Każdy z nas ma czasem takie chwile, że chciałby złapać, co tylko jest pod ręką i cisnąć tym z całą mocą o ścianę.
Właśnie w tym celu powstał Kurczak Ścianobieżny, potocznie nazywany nieco mniej cenzuralnie (wystarczy dodać jedno W na początku i jedno w środku wyrazu). Już przetestowany, lata ładnie i z dużym wdziękiem odbija się od ścian.
Komuś zabawkę dla choleryka? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz